Z racji wykonywanego zawodu najwięcej zdjęć mamy na scenie z mikrofonami i instrumentami. Chcielibyśmy przedstawić kilka ujęć w innej perspektywie. Przy okazji posłuchajcie piosenki Zakamarki z płyty Wąwóz naszych czasów.
Druga płyta w dorobku zespołu U Studni zatytułowana "Wąwóz naszych czasów" dostępna w dobrych sklepach takich jak Dalmafon: www.dalmafon.pl. Mamy nadzieję, że zdobędzie uznanie słuchaczy. Polecamy na prezenty na wszelkie okazje:)
1. W obliczu cudów wszechświata
2. Rajsko w Krynicy
3. Wąwóz naszych czasów
4. Zakamarki
5. Głos wołającego na pustyni
6. Nosi mnie
7. Coraz bardziej przestraszony
8. Gdziekolwiek
9. A mówią, że...
10. Biesiadnie w Limanowej
11. Z zachwytu nad światem
12. Krakowianka Wiśka
13. Zychowo na Krupniczej
14. I gdzieś tam się idzie
Aleksandra Kiełb-Szawuła – śpiew
Dariusz Czarny – gitary, śpiew
Wojciech Czemplik – skrzypce, altówka, mandolina
Andrzej Stagraczyński – gitara basowa
Ryszard Żarowski – gitary, śpiew
Gościnnie: Urszula Kopijkowska - wiolonczela
Przemysław Chołody – harmonijka ustna
Adam Niesobski - akordeon
Marek Zarankiewicz – instrumenty perkusyjne
Nagrania: Studio Echo – Święta Katarzyna, 2014 r. Realizacja: Maciej Prokopowicz
Studio HIT Wrocław, 2014 r. Realizacja: Wacław Juszczyszyn
Miks i mastering: Wacław Juszczyszyn
Anna Jakubczak – Byliście członkami zespołu Stare Dobre Małżeństwo, jak doszło do powstania zespołu „U Studni”?
Dariusz Czarny – Kiedy znaleźliśmy się poza „Starym Dobrym Małżeństwem” zrodziła się w nas idea wspólnego muzykowania. Wieloletnia przyjaźń i miłość do muzyki spowodowały, że zapragnęliśmy wspólnie coś zbudować.
Ryszard Żarowski – Interesujemy się podobnymi rzeczami i naturalne się stało, że chadzamy też tymi samymi ścieżkami. Tak, jak powiedział Darek, prędzej czy później zrobilibyśmy coś razem.
A.J. – Kto obecnie tworzy zespół?
Dariusz Czarny – Aleksandra Kiełb-Szawuła, Ryszard Żarowski, Joanna Radzik, Robert Jaskulski, Wojciech Gołosz nasz akustyk, który swoim talentem uplastycznia nasze brzmienie, no i ja.
A.J. – Dlaczego właśnie „U Studni”? Czy nazwa odnosi się do utworu „SDM” o tym tytule?
Aleksandra Kiełb-Szawuła – Nazwa jest, jak zwykle, metaforyczna, bo nie powinna być zbyt dosłowna, kiedy idzie o zespół wykonujący teksty poetyckie. Poniekąd wzięła się z tytułu wiersza Adama Ziemianina, a trochę też z tradycji literackiej, a także biblijnej. Wiadomo, że kiedyś spotykano się u studni, gdzie omawiano ważne sprawy oraz czerpano ze zbiornika świeżą wodę. Ale można było też u studni spotkać … np. męża. Można to sobie różnorodnie tłumaczyć. Chodzi nam w istocie o to, aby czerpać pomysły twórcze ze źródła, które daje jakieś ożywienie, zapewnia zdrowe myślenie. Wydaje mi się, że słowo poetyckie jest wolne po pierwsze od wulgaryzmów (zwykle tak jest), a po drugie od hałasu i szumu informacyjnego, mimo że posługuje się metaforami i różnymi „narzędziami” poetyckimi, to jednak dociera bezpośrednio do bardzo wielu ludzi, a zwłaszcza do serca ludzi wrażliwych.